Ks. Michał z Ekwadoru pisze.

przez | Marzec 31, 2024

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Ks. Michał z Ekwadoru pisze.

Tradycyjnie ale i szczerze dziękuje za Waszą pamięć, modlitwę, ofiarność i niejdnokrotnie dobre (najczęściej internetowe) słowo. Bóg zapłać.

Od czasu ostatniego listu przeżyliśmy karnawał i dożywamy Wielki Post. Czas karnawału w Ekwadorze różni się od polskiego. U nas karnawał zaczyna się mniej więcej w Nowy Rok i trwa do wtorku przed środą Popielcową. Końcowym akcentem są pączki w Tłusty Czwartek. I potem w miarę spokojny tydzień. W Ekwadorze karnawałem nazywa się kilka ostatnich dni przed Popielcem: z piątku po wtorek. Wielu ludzie wyjeżdża wtedy odpocząć zwłaszcza, że wtorek i Środa Popielcowa są dniami wolnymi, a uczniowie mają już często wakacje. Mieszkańcy wybrzeża jeżdżą na plaże.

Myśmy (polscy księża pracujący w diecezjach Daule i Monabi) mieli polski akcent karnawału z pączkami według recepty jednego z nas. Takie spotkania staramy się organizować co 2 miesiące. Jednym z Polaków jest ks. bp Krzysztof Kudławiec, misjonarz z ponad 20-letnim stażem. Przyjechał do Ekwadoru z trzema kolegami z których dwoje pracuje nadal, a jeden wrócił do kraju. Oprócz nich jest jeden z podobnym stażem, następny z kilkuletnim i nas troje „świeżych”: ks. Maciej Słyż z diecezji białostockiej, który lat 7 służył w Peru; ks. Michał Maciołek z diecezji lubaczowsko-zamojskiej, swego czasu wicerektor seminarium i kanclerz kurii i ja. Ks. Maciej jest proboszczem w dwóch parafiach i kilkunastu dojazdówkach, ks. Michał Mariano zostanie nim w kwietniu, ja pójdę na inną parafię w maju. Piszę Michał Mariano o ks. Maciołku. Dlaczego? W Ameryce Południowej popularne jest używanie dwóch imion lub nawet dwóch imion i dwóch nazwisk. W przypadku księży wystarczyłoby i jedno imię. I tak np. wystarczy rzec:v„padre Darwin” lub „padre Italo” i wiadomo o kogo chodzi. Ale już w przypadku „padre Luis” dodajemy nazwisko Alvorado lub Fragozo. Wymagać jednak wymowy polskiego nazwiska „Maciołek” lub „Mrzygłód” byłoby „kontrproduktywne”. Zastosowaliśmy więc manewr z drugim imieniem: Mariano i Wiktor.

Wracam do karnawalu, a właściwie to już do Wielkiego Postu.

Zaczyna się w Środę Popielcową. Ks. Biskup opowiadał o parafiach, w których jest to „najważniejsze” święto w roku przewyższające liczebnością nawet Wielkanoc czy Boże Narodzenie. W naszej parafii Świętej Klary ludzi rzeczywiście było sporo. Popiół miesza się z wodą i taką „substancją” kreśli się znak krzyża na czole. Duży. Wyraźny. Taki, żeby go było widać i można go poczuć.

W ogóle interesujący jest ten aspekt religijności Indian. Bóg jest obecny wszędzie. Można w Niego nie tylko wierzyć, myśleć o nim, śpiewać Mu, ale też i dotknąć Go. Siedząc w kościele (który jest otwarty zazwyczaj od 7.00. – 21.00.) nieraz widzę przychodzących ludzi i dotykających figur świętych. Obejdą oni cały kościół zatrzymując się na krótka modlitwę i dotknięcie. Ponieważ nasze prezbiterium jest w remoncie tabernakulum z Najświętszym Sakramentem jest w nawie bocznej. I ono też jest nieraz dotykane.

Ta obecność Boga wszędzie jest widoczna także na ulicach: w nazwach sklepów, w napisach na autach, motocyklach, na koszulkach…

Interesująco o takiej religijności, choć w trochę innym aspekcie, pisze pan Paweł Lisicki w książce „Wygnanie Melchizedeka”.

Nabożeństwa Drogi krzyżowej. Oprócz tego w kościele są i te na ulicach. U nas w parafii były one i w dzielnicach. Stacje są przed domami chętnych ludzi, a rozważania prowadzą świeccy. W tych nabożeństwach nie uczestniczą jednak tłumy ludzi: kilkanaście, kilkadziesiąt osób. Dużo więcej było w Misterium Męki Pańskiej przygotowanej przez młodzież. Odbyło się ono na ulicach parafii. W Wielki Piątek pójdziemy jeszcze jedną 6-kilometrową od naszej najbliższej dojazdówki do kościoła parafialnego. Zacznie się o 7 rano.

Rekolekcje. Rekolekcji parafialnych tak organizowanych jak w Polsce nie ma. Są jednak nabożeństwa, spowiedzi, codzienne kazania (one są przez cały rok). Nie spotkałem się też z akcentem na postanowienia wielkopostne. Może jednak w jakiś miejscach są?

Czas wielkiego Postu to także czas wzmożonego odwiedzania wiernych w filiach. Wzmożonego także z praktycznego powodu: szczyt pory deszczowej już przeszedł i do wielu miejsc już można dojechać samochodem. Jeździmy więc.

Zbliżają się Święta. Jezus, który przez Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie zwyciężył grzech, śmierć i szatana niech obdarza każdego łaską miłosierdzia. Niech Was wszystkich Pan Bóg błogosławi. Z modlitwą ks. Michał

Czas wielkiego Postu to także czas wzmożonego odwiedzania wiernych w filiach. Wzmożonego także
z praktycznego powodu: szczyt pory deszczowej już przeszedł i do wielu miejsc już można dojechać samochodem.
Jeździmy więc.
Zbliżają się Święta. Jezus, który przez Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie zwyciężył grzech, śmierć i szatana
niech obdarza każdego łaską miłosierdzia. Niech Was wszystkich Pan Bóg błogosławi. Z modlitwą ks. Michał